Zrobiłam to dziewczęta - w zeszły piątek. Bardzo bolało, ale dziewczyna, która go robiła stwierdziła, że mam tam po prostu grubą skórę. Może to dlatego genialnie się goi.:) Dziś piąty dzień, a on nie boli, nie ropieje, nie leci krew, bez problemu mogę nim ruszać. Oczywiście jest trochę problemów, bo ciężko mi się schylać i musiałam zrezygnować z dużej części treningów, ale jestem zadowolona.
Pamietam jak kiedys byla moda na kolczyk w pępku i wszystkie moje kolezanki go mialy oprócz mnie bo mnie to jakoś nie kręciło :P
OdpowiedzUsuńKolczyk w pęku... sss auć ;/ Musiało bolec.. i pewnie ciągle pobolewa ;/
OdpowiedzUsuńAle mi się podobają kolczyki w nosie :D Takie tyci tyci kuleczki ;-)
Pozdrawiam ;*
Miśka
myślałam, że to prawie nie boli, byłaś dzielna. dobrze, że szybko się goi. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajnie, że dobrze się goi ;)
OdpowiedzUsuń