Jak wyszukuje się najlepsze książki? A np. kręci się w skórzanym fotelu u Gabriela i nagle wzrok pada na lekko przykurzoną półkę z książkami. Wtedy jedna, niepozorna, właśnie w takiej okładce:
Otwieramy i zaczynamy czytać:
W epoce, o której mowa, miasta wypełniał wprost niewyobrażalny dla nas, ludzi nowoczesnych, smród. Ulice śmierdziały łajnem, podwórza śmierdziały uryną, klatki schodowe śmierdziały przegniłym drewnem i odchodami szczurów, kuchnie - skisłą kapustą i baranim łojem; w nie wietrzonych izbach śmierdziało zastarzałym kurzem, w sypialniach - nieświeżymi prześcieradłami, zwilgłymi pierzynami i ostrym, słodkawym odorem nocników. Z kominów buchał smród siarki, z garbarni smród żrących ługów, z rzeźni smród zakrzepłej krwi. Ludzie śmierdzieli potem i nie praną garderobą; z ust cuchnęło im zepsutymi zębami, z żołądków odbijało im się cebulą , a ich ciała, jeżeli nie były już całkiem młodzieńcze, wydzielały woń starego sera, skwaśniałego mleka i obrzękłych, zrogowaciałych tkanek. Śmierdziało od rzeki, śmierdziało na placach, śmierdziało w kościołach, śmierdziało pod mostami i w pałacach. Chłop śmierdział tak samo jak kapłan, czeladnik tak samo jak majstrowa, śmierdziała cała szlachta, ba - nawet król śmierdział, śmierdział jak drapieżne zwierzę, a królowa śmierdziała jak stara koza, latem i zimą. Albowiem w osiemnastym wieku nie położono jeszcze kresu rozkładowej robocie bakterii, toteż nie było takiej ludzkiej działalności, czy to konstruktywnej, czy niszczycielskiej, nie było takiego przejawu kiełkującego lub ginącego życia, któremu by nie towarzyszył smród.Ci, którym chciało się przeczytać powyższy fragment, mogą zauważyć, że autor ma dosyć dziwny, niespotykany styl. Cała książka jest utrzymana w takim niepokojąco szaleńczym klimacie, co sprawia, że jest niezwykła.
Polecam tym, którzy lubią po przeczytanej książce mieć wrażenie, jakby ktoś otworzył im głowę, nasrał i kazał żyć dalej.
Czytajcie, cienka jest.
Niżej kilka kadrów z filmu, który również polecam - jest tak dobry jak książka.
Przydałoby się jeszcze dodać, że zarówno film, jak i książka są przeznaczone raczej dla troszkę starszych osób, niekoniecznie 12-latek.:)
Chyba po nią sięgnę. Lubie takie wyjątkowe style pisania ;) I (jakkolwiek to zabrzmi) lubię jak po książce mam nasrane w bani.
OdpowiedzUsuńOczywiście: obserwuję! :D
UsuńNie wiem czy kiedykolwiek przeczytam tą książkę, bo za bardzo nie czytam książek. Po za tym napisałaś ,,dla troszkę starszych osób, niekoniecznie 12-latek", a ja mam 13 lat :P
OdpowiedzUsuńJeśli będziesz miała czas, wpadnij na bloga ;)
palyna-paulina.blogspot.com
Hej^^
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba to, co piszesz. Z wielką chęcią to czytam.
Podoba mi się to, co tworzysz, wiec z wielka przyjemnością postanawiam obserwować Twojego bloga. Myślę, że będę systematyczną czytelniczką i że zostaniemy w stałym kontakcie^^ Obserwuję, ale niestety pod innym avatarkiem. Ale pod nickiem Miśka
jeśli spodoba Ci się mój blog, możesz również zaobserwować, jeśli chcesz^^
pozdrawiam ;*
Miśka
http://misiayou97.blogspot.com/
Nie powiem, po przedstawionym przez Ciebie fragmencie zaciekawiła mnie ta książka :3
OdpowiedzUsuńHah, ale na razie posłucham się Ciebie, ponieważ raczej jestem za młoda na tą książkę.
zakochałam się w tych słodkich mordkach i chodzę do nich po 100 razy :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam o Pachidle, ale nie oglądałam ani tym bardziej nie czytałam. może warto "spróbować"?
skoro cienka książeczka... ;) a ile str?
Około 130, ale nie chce mi się sprawdzać dokładnie:)
UsuńSłyszałam o "Pachnidle" może spróbuję? Założę się że moja mama ją ma ;)
OdpowiedzUsuńbrzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, autor ma bardzo ciekawy i odmienny styl pisania. Nie wiem czemu, ale skojarzyło mi się z Barbarą Rosiek. Co do książki to słyszałam już o niej wcześniej. Teraz chętnie po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńJeśli znalazłabyś troszkę czasu, by skomentować mojego bloga to bardzo proszę, bo przecież sama wiesz jakie to jest ważne. Odwdzięczę się tym samym :)
http://modaprzemijastylpozostajex3.blogspot.com/
więc raczej nie obejrzę ani nie przeczytam, mam nauczkę, bo czytałam książki dla starszych a potem miałam jakieś nawiedzone myśli
OdpowiedzUsuń