Na boku opakowania mamy zdjęcie i notkę od projektanta.
"I invented Tangle Treezer because tangles were not just a salon problem, but a global one. Colouring hair for 30 passionate years enabled me to identify and invent a true solution. Years of reseach and development led me to create a first never-seen-before detangling hairbrush. A hairbrush that looked different, felt different, so naturally performed differently. Now you have no excuse for bad hair days. Go on, change your hairbrush, not your lifestyle."
Mam falowane, niesforne włosy, które bardzo trudno rozczesać zarówno na sucho, jak i na mokro. Podeszłam do Tangle Treezera z pewną rezerwą, nie oczekiwałam cudów, a jednak - dostałam je. Szczotka wyrywa około 20 włosów rozczesując suche włosy rano i około 10 mokrych wieczorem. Nie jestem pewna, czy słowo "wyrywa" jest tu na miejscu - każdemu wypada dziennie do stu włosów, a skoro przy czesaniu znajdę na szczotce 30-50 dziennie (zależy, ile razy czeszę włosy), to chyba dobrze. Przynajmniej ja uważam, że tak, bo zwyczajną szczotką wyrywałam ich mnóstwo, sądzę, że co najmniej trzy razy tyle, pomimo używania kosmetyków, które miały pomóc przy rozczesywaniu.
Szczotka zwyczajnie nie szarpie włosów i tyle. Jakimś cudem radzi sobie nawet z moimi.
Martwiłam się odrobinę o to, że czesanie będzie niewygodne - szczotka zwyczajnie nie ma rączki, ale okazuje się, że trzyma się ją całkiem wygodnie.
Co więcej, można ją bez problemu myć - woda spływa między ząbkami, nie ma którędy wpłynąć do środka, a potem szybko wysycha.
Jedynym problemem dla mnie jest przenoszenie szczotki np. w torebce - boję się, że ją uszkodzę, bo ząbki są dosyć miękkie. Dlatego następnym moim zakupem będzie wersja Compact, niestety ta jest droższa, niż Salon Elite, którą mam.
Podsumowując - jest genialna, uwielbiam ją.:)
5/5 to jedyna ocena, którą mogę dać.
Teraz troszkę o moich włosach - byłam dziś u fryzjerki i podcinałam końcówki.
Zapuszczam włosy, więc chciałabym sprawdzać co jakiś czas, o ile urosły.
Dziś mają 28 cm po naciągnięciu (jak już pisałam, są falowane).
Wiem, że to niewiele, ale trzy lata temu obcięłam pół metra włosów, bo chciałam mieć krótką fryzurkę.
Ostatni raz obcięłam je naprawdę krótko w listopadzie 2011, czyli w niecałe dwa lata urosły prawie 30 cm (kilka razy przycinałam końcówki). To chyba nieźle. Następny pomiar w grudniu, może w styczniu.:)
same pozytywny na temat tej szczotki ;)))
OdpowiedzUsuńU mnie na dniach tez recenzja tej szczotki :) Wersja kompaktowa (ja mam taką) jest o tyle gorsza, że na środku ma otwór na 'zatyczkę' i wtedy mycie nie jest już takie proste, bo woda leci do środka ;p
OdpowiedzUsuńmuszę sobie koniecznie kupić tą szczotkę :)
OdpowiedzUsuńmam identyczną szczotkę, dla mnie największą jej zaletą jest to, że nie wyrywa mi włosów podczas czesania
OdpowiedzUsuńnie no wszędzie o niej czytam w samych superlatywach. Muszę ją zakupić w końcu :)
OdpowiedzUsuńja niestety nie mam takiej szczotki :)
OdpowiedzUsuńmogłabym się dowiedzieć gdzie ją kupiłaś ? :D
anitaturowska1.blogspot.com
Moja siostra ja ma! szczotka jest świetna! ;)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam takiej :D
OdpowiedzUsuńSporo czytałam na temat tej szczotki jednak ciągle nie mogę się pozbyć wrażenia, że to niemożliwe że korzystanie z niej jest wygodne
OdpowiedzUsuńChciałabym mieć długie włosy, ale na razie dbam o to, żeby nie wypadały :c Ale w każdym razie szczotka fajna!
OdpowiedzUsuńhttp://madame-carmelle.blogspot.com/
Jeśli możesz, proszę kliknij w banner Sheinside na moim blogu, będę naprawdę wdzięczna
tez chce taka kupic juz patrzylam na allegro. ile dalas za swoja . polecasz ja?;)
OdpowiedzUsuńWidzę coraz więcej recenzji ten szczotki, więc może warto. Nominowałam Cię do Liebster Blog Awards. Zapraszam.
OdpowiedzUsuńnie używałam ;)
OdpowiedzUsuńdużo osób recenzuje tą szczotke ;)
muszę kupić ją!
OdpowiedzUsuńObserwuje i liczę na to samo:)
ja dziś ide do fryzjera i mam plan ściać sie na krótko , ale czy sie odważę tego nie wiem
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie na nowy post
www.estiine.blogspot.com
nie miałam jej ale chyba się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńJa też nie mogę nigdy rozczesać włosów :/ Muszę mieć tą szczotkę
OdpowiedzUsuńWróciłam na bloga!!! Zapraszam! http://palyna-paulina.blogspot.be/
Wygląda interesująco, muszę zwrócić na nią uwagę :)
OdpowiedzUsuńJa swoją zakupiłam po takich właśnie opiniach, ale dla mnie nie jest ona jakimś "cudem". Też niedługo pojawi się u mnie recenzja tej szczotki :)
OdpowiedzUsuń