sweetcat.pl |
Całe szczęście wszystko poszło naprawdę dobrze. Jeśli chodzi o znajomych, to ani było dobrze, ani nie dobrze, ale w każdym bądź razie lepiej, niż sądziłam, że będzie. Nie zależy mi na nich jakoś szczególnie, ale mam pewność, że sama w kącie siedziała nie będę.
Oczywiście kilka osób zapytało mnie, co z prawkiem, ale obyło się bez pytań w stylu "Ile razy już podchodziłaś?" itp. Sądzę, że nawet nie przyjdzie im do głów, że mogłabym nie zdać więcej razy, niż jeden - przecież jestem taką perfekcjonistką, mam wszystko idealnie zaplanowane i wszystko mi wychodzi. Niestety, niektórych rzeczy nie da się ukryć przed znajomymi - właściwie to nikomu nie opowiadałam, że mam egzaminy, ale kilka osób mnie widziało, a takie rzeczy szybko się rozchodzą.:)
Co do dzisiejszej stylizacji - w ostatniej chwili zdecydowałam się na outfit nietypowy zarówno na początek września, jak i na rozpoczęcie roku. Założyłam rurki z ciemnego jeansu, czarne czółenka na bardzo wysokim koturnie, czarną bluzkę z długim rękawem i do tego bezrękawnik z futerka. A miałam iść w sukience z koronki!:)
Jeśli chodzi o mój plan lekcji - bardzo korzystny. Razem z godzinami dodatkowymi mam 30 godzin tygodniowo + korepetycje. Dzięki Bogu, że nie będę musiała znów siedzieć w szkole od rana do wieczora. Daje to większe możliwości nauki w domu, a ja taką wolę - mam ciszę i spokój, nie muszę się przejmować, że ktoś zrobił coś szybciej ode mnie, ani czekać na mniej zdolne osoby, ogólnie, mam w dupie rywalizację.
Za rok o tej porze będę już studentką. Psychologio - przybywam!
Fajne koty! obserwuję ♥
OdpowiedzUsuńzdasz jeszcze prawko ;**
OdpowiedzUsuńklaudmen.blogspot.com
Trzecia klasa LO jest z jednej strony ciężka, bo matura itd. , ale z drugiej strony nawet się nie obejrzysz i będzie już maj . Najgorsze jest to , że zazwyczaj w 3 klasie wszyscy się ze sobą zżywają , a chwile później rozłąka , bo zaczynają się studia , inni wyjeżdżają za granicę . U mnie tak było , ale co najważniejsze wspomnienia zostają . ;) . Ja się martwię tym jak będzie teraz na studiach . ;P
OdpowiedzUsuńJa co do mojego stroju na rozpoczęcie także zmieniłam zdanie. Miałam iść w sukience, a ostatecznie zdecydowałam się na spódnicę i bluzkę :D
OdpowiedzUsuńJa już dzisiaj miałam pierwsze lekcje
OdpowiedzUsuńJeśli będziesz miała czas, wpadnij na mojego bloga ;)
palyna-paulina.blogspot.com
ja dopiero do 6 kl. Maturzyści mają już w maju wakacje...
OdpowiedzUsuńjak masz czas to wpadnij :) www.appiappi.blogspot.com obserwuje i miłoby było gdybyć też zaobserwowała :)
Ja zawsze tak samo podchodziłam do rywalizacji w szkole. Dla mnie ona nie istniała - zawsze wszystko robiłam w swoim tempie. Taki już ze mnie uparciuch i dziwoląg :)
OdpowiedzUsuńNo a studia to jest to ;)
Również wolę naukę w domu... Bardziej się wtedy skupiam ;)
OdpowiedzUsuńja tam wręcz cieszyłam się że nareszcie szkoła...tylko ze względu na znajomych ;) bardzo jesteśmy zżyci i wgl :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że masz fajny plan lekcji :D u mnie w szkole tak namieszali, że szkoda gadać :D też myślałam o psychologii :D i w sumie to nadal myślę :)
OdpowiedzUsuńOj obawy są zawsze, ja tez je mam ;( zdjęcie kociaków rewelka! ;)
OdpowiedzUsuńja skończyłam liceum cztery lata temu, jak dawno to było! i w tym roku idę na psychologię sądową:P
OdpowiedzUsuń