Dziś obiecany post o tatuażach, postanowiłam zrobić go w formie pytań i odpowiedzi.
- Najczęściej zadawanym mi pytaniem, szczególnie przez obcych ludzi na ulicy, jest: "Są prawdziwe?"
No cóż, są prawdziwe, nie namalowała mi ich koleżanka markerem ani nie zrobiłam ich sobie henną nad morzem. To pytanie jest najidiotyczniejszym, jakie można zadać osobie, która ma tatuaż/e. Ręce mi opadły, kiedy zapytała mnie o to koleżanka z klasy.
- Kiedy już zainteresowany wie, że są prawdziwe, najczęściej pyta: "Bolało?"
Jest to kolejne pytanie, które uznaję za bezsensowne, ponieważ nie jestem w stanie jednoznacznie na nie odpowiedzieć, a nie mam ochoty wdawać się w dłuższe rozmowy z obcymi na ulicy. Kiedyś pytania nr 1 i 2 zadał mi koleś, który ma mnóstwo tatuaży, nie wiem, czy jego takie zapytania nie denerwują, czy ich nie słyszy - w końcu faceta nie ma prawa boleć, bo to facet, nie naklei sobie również tatuaży z chipsów, o co przecież mnie można podejrzewać. Wracając do kwestii bólu: Ja dzielę ból w swoim życiu na przyjemny i niepożądany. Ból podczas robienia tatuażu (dla mnie!) jest czymś motywującym, lubię go, choć tatuowanie trwa długo i chwilami rzeczywiście boli, ale ja to polubiłam. To taka kilkugodzinna medytacja przy brzęczeniu maszynki przerywana chwilami rozmową z tatuażystą, ewentualnie żartobliwym krzykiem "ałua!".
- Inni, zamiast "Bolało?", wolą pytanie "Ile kosztowały?".
Tutaj najczęściej podaję kontakt do tatuażysty i każę się jego zapytać. Uznaję to pytanie za wyjątkowo chamskie i niedelikatne. Dobry tatuaż nie równa się tani tatuaż, ot co!
- Czy planuję jeszcze tatuaże?
Oczywiście, zostało mi jeszcze bardzo dużo ciała.:)
- Nie martwisz się, że tatuaże mogą być przeszkodą np. w znalezieniu pracy?
Zdaję sobie z tego sprawę i dlatego tatuuję miejsca, które łatwo można przykryć ubraniem, a kiedy one się skończą, zacznę się o to martwić. Na razie nie planuję nowego tatuażu, myślę, że najwcześniej za rok.
- Co masz wytatuowane? Symbolizuje to jakieś wydarzenia, czy osoby? (http://angieofficial.blogspot.com/)
Poniżej macie tatuażowe inspiracje, gdzieś pomiędzy nimi są wzory, które już mam, ale nie powiem, które, ponieważ chcę zachować największą możliwą szansę na anonimowość. Moje tatuaże nie symbolizują niczego, po prostu są to wzory, które bardzo mi się podobały, ale planuję, kiedyś w przyszłości, zrobienie tatuażu związanego z Gabrielem (nie, nie będzie to jego imię!:D)
- Tatuaż to decyzja na całe życie, myślisz, że kiedyś będziesz żałować, że je zrobiłaś? Jeśli tak, to czy zdecydowałabyś się na usunięcie? (http://mira-bell.blogspot.com/)
Wiedziałam, że będę miała przynajmniej jeden tatuaż od 5 klasy szkoły podstawowej, więc parę ładnych lat temu. Sądzę, że dobrze przemyślałam tę decyzję. Nie, nigdy nie zdecydowałabym się na usunięcie - szkoda mi pieniędzy, poza tym zostają blizny.
- Jak przebiega gojenie? Szczepiłaś się przed zrobieniem tatuażu? (http://pooczwarka.blogspot.com/)
Nie, nie szczepiłam się. Uważam, że wybierając zaufany salon tatuażu, nie muszę przejmować się chorobami. Należy pamiętać, że zawsze lepszy jest droższy salon, nie należy na tym oszczędzać. Warto też zapytać znajomych o opinie, wielu tatuażystów ma również strony np. na facebooku, gdzie możesz poczytać o tatuażyście i obejrzeć jego prace.
U mnie gojenie przebiega bardzo dobrze - już po tygodniu jest okej. Tatuażysta Ci wszystko wyjaśni, ja miałam dwa razy dziennie przemywać tatuaż i co trzy godziny smarować maścią, poza tym najlepiej, aby był on na powietrzu, ale pod ubranie trzeba zaklejać go folią. Ogólnie tatuaże goją się 1-3 tygodnie, nie jest to bardzo przyjemne, bo miejsce często jest opuchnięte i swędzi, ogólnie trzeba na nie uważać.
Troszkę inspiracji - a nuż komuś się spodoba?:)
|
Tatuaż - podwiązka? Biorę!:) |
|
Oczywiście, że zrobię sobie kiedyś tatuaż związany z Harrym Potterem... |
|
... ale niekoniecznie Zgredka ... |
|
... godło Hogwartu jest o wiele bardziej na miejscu. Lub feniks, ale czy tak duży jak na pierwszym zdjęciu? |
|
Marzenie mojej siostry.:) |
Mi się strasznie podobają takie tatuaże na nadgarstkach^^ Najciekawsze są henną. I chyba sobie kiedyś zrobię henna ;p
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Miśka
misiayou97.blogspot.com
bardzo przydatny post ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tatuaże !!
OdpowiedzUsuńI nie mogę doczekać się ażzrobię kolejne ! :D
Podobają mi się te kokardki pod tyłkiem, ale nie chciałabym mieć takiego tatuażu na stałe ;p Ostatecznie wybrałabym piórko ;p
OdpowiedzUsuńMnie podoba się tatuaż na nadgarstku, można zakryć bez problemu np. zegarkiem :) Jednak nie wiem, czy odważyłabym się.
OdpowiedzUsuńpodobają mi się małe tatuaże.. napisy lub drobne rysunki, ale nie zdecydowałabym się na zrobienie jakiegoś :)
OdpowiedzUsuńDzięki za odpowiedź na moje pytanie. :)
OdpowiedzUsuńJa rozważam zrobienie sobie jakiś małych tatuaży :>
Ja też mam w planie dość dużo tatuaży :D chce sobie zrobić na dłoniach, ale obawiam się, ze będę mieć problemy ze znalezieniem pracy :/
OdpowiedzUsuńMega ciekawy post :) Mnie się marzy tatuaż na prawym nadgarstku, najlepiej jakiś napis, który dużo dla mnie znaczy :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za tatuażami, jak już to z henny:D
OdpowiedzUsuńtego napoju kochana chyba jeszcze nie ma w Polsce:( a szkoda, bo jest pyszny!
OdpowiedzUsuńco do tatuażów to ja osobiście lubię, bardzo, ale u kobiet nie w za dużej ilości. ja mam jeden na plecach, małe gwiazdki, które chciałam chyba od zawsze, nie bolało w ogóle, przyjemnie drapało :) planuję drugi na koniec września i bedzie to napis na przedramieniu małą czcionka: it's just a bad day, not a bad life.
:)
no i trzeci to imiona rodziców, siostry, babci i dziadka, ale muszę jeszcze wybrać miejsce, sądze, że zrobię to w okolicach wewnętrznej strony łokcia,ale też muszę to dobrze przemyślec:)
dzięki za odpowiedź ;) zapraszam do udziału w Konkursie ;)
OdpowiedzUsuńja bym się chyba nie odważyła :c bałam bym się, bo to w sumie pamiątka na całe życie, a kiedyś może mi sie odmienić etc. :D
OdpowiedzUsuńW przyszłości planuję zrobić właśnie taki tatuaż na nadgarstku z peronem 9.
OdpowiedzUsuńFajne Q&A :)
OdpowiedzUsuńWarto zrobić sobie fajny tatuaż. Zaraz człowiekowi się lepiej robi!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńile fajnych inspiracji :) ja mam na ten moment tylko 2 małe napisy na nodze i na lopatce ale juz planuje zrobic coś wiekszego na nodze, mysle o kolorze :) jestem juz nawet zapisana do Kingi ze studia Jah Love Tattoo w Warszawie :)
OdpowiedzUsuńooo nunka33 ja też chodzę do jah love tattoo :) w ekipie pracuje wiele osob, slyszalam o kolorowych pracach Kingi ale osobiście chodzę do Adolfa :) ma ogromne doświadczenie, potrafi przenieść na skórę praktycznie każdy motyw. Wielki talent :)
Usuńkurcze widze, ze nie bede oryginalna jak polece Jah Love z Warszawy :) to u nich zrobiłam swój pierwszy tatuaż i w czerwcu wybieram się na kolejny :)
OdpowiedzUsuń