piątek, 25 października 2013

Tydzień ósmy.

Ach, cóż to był za tydzień!:) Jestem bardzo zmęczona, ale w sumie usatysfakcjonowana. No, może oprócz tego, że zaniedbałam bloga i ćwiczenia (no cóż, nie zawsze mam czas na godzinny trening z Ewą).
Jeżeli chodzi o podsumowanie całego tygodnia, to jestem zadowolona, ale nie do końca.
Dużym problemem był dla mnie ból pleców (nadal jest), prawdopodobnie czeka mnie wizyta u lekarza, jeżeli to nie minie.
Jako że trening z Ewą zajmuje dużo czasu, mam zamiar zacząć A6W (od dziś) i robić codziennie + 2/3 razy w tygodniu Skalpel lub Total Fitness. Całe szczęście, że widzę już efekty ćwiczeń, co bardzo motywuje mnie do działania. 
Jeżeli chodzi o szkołę, to moim wielkim sukcesem było 92% z maturki z biologii. Co prawda to tylko podstawa, ale uważam, ze taki wynik daje mi już raczej przepustkę na psychologię. Jeżeli chodzi o mniej przyjemne sprawy, to zawaliłam sprawdzian z matematyki i prawdopodobnie jeden z polskiego (na dwa, które pisałam). Warto podkreślić, że dla mnie zawalony sprawdzian to taki, z którego nie dostałam 5 (z polskiego) i 4/5 (z matematyki). Dostałam także 5 z angielskiego. Sądzę, że to już moja piąta piątka z tego 
przedmiotu. Jest dobrze.
Poza tym trwają przygotowania do studniówki i wycieczki, którą planujemy na początek listopada.

Minęło już 8 tygodni na 34, co daje nam 4/17 lub 0,24 roku szkolnego. Przypominam: w przypadku maturzystów. Pełen optymizm.


Dodała pijąc czekoladę.:) Nie no, słuchajcie, mam naprawdę szybką przemianę materii, jestem chuda, od ćwiczeń chcę wyłącznie mięśni i dobrego samopoczucia, więc mogę jeść dużo. Przy okazji mam możliwość motywowania - koleżanek, Was.:)

12 komentarzy:

  1. Powodzenia! ;)

    www.kolorowa--szachownica.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. cwicz, cwicz :)
    klaudmen.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. zaczynałam już 3 razy szóstkę Weidera, ale nigdy nie skończyłam :/ to przez brak widocznych efektów :) ale mam nadzieję, że nie poddasz się jak ja :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, że pracowity tydzień, podobnie jak u mnie, ale ja jeszcze nie mogę go oceniać, bo w przyszłym tygodniu dopiero będziemy mieć ocenki ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja w tym tygodniu jestem po 4 treningach Ewy, ale pozostaje jeszcze sobota i niedziela, więc mam nadzieję, że również uda mi się poćwiczyć ;) Też czasem nie mam czasu na 45-minutowe treningi, bo mam napięty plan zajęć na studiach, i wtedy rekompensuję to sobie 30-minutowym skakaniem na skakance ;)

    P.S. wrzucaj zdjęcia swojej super figury i motywuj nas! :*

    OdpowiedzUsuń
  6. oj motywujesz i to bardzo ;)))) choć u mnie w przemianie materii jest trochę gorzej. właśnie ćwiczę z mel b. odpoczywam jak na razie, ale jest db ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. 92 % z biologii to świetny wynik ;)
    Zazdroszczę Ci szybkiej przemiany materii :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja też zdawałam biologię, bo wiedziałam, że kiedy pójdę na psychologię:) powodzenia! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wow, gratuluję Ci wyniku z biologi! Oby tak dalej ;)

    palyna-paulina.blogspot.be

    OdpowiedzUsuń
  10. Czasy szkolne hmmm kiedy to było :)
    Gratuluję wyniku z Biologii !! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam nadzieję,że ból pleców ustanie. Gratuluję wyniku z biologii.

    http://modaprzemijastylpozostajex3.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

*Dziękuję za komentarze - jest to dla mnie bardzo ważne:)
*Za każdy komentarz odwdzięczam się (oprócz tych w stylu "Fajny blog.")
*Dziękuję za obserwację, jest duże prawdopodobieństwo, że również zaobserwuję Twojego bloga, ale napisz w komentarzu jego adres.