poniedziałek, 23 września 2013

Piercing.

Hej.:)
Jak wiecie, mam dwa tatuaże. Nie są to jednak jedyne modyfikacje ciała, które mi się podobają.
W przeszłości miałam przebity  nos i kilka kolczyków w uszach. Po jakimś czasie z nich zrezygnowałam:
Nos źle się goił, kolczyk w tym miejscu ma tendencję do wypadania, a kolczyka ze świeżej dziurki nie powinno się wyjmować przez miesiąc (chyba, nie pamiętam dokładnie). Przynajmniej mi ciągle się wysuwał, zaropiał no i zdecydowałam, że jeżeli mam mieć później bliznę, to lepiej go wyjąć. Działo się to kilka lat tamu, teraz ślad po przekłuciu jest prawie niewidoczny (pod fluidem zupełnie go nie widać).
Jeżeli chodzi o kolczyki w uszach, to mam teraz tylko dwie dziurki w prawym uchu i jedną w lewym. W czasach mojej świetności miałam 5 kolczyków w prawym uchu, w tym jedną przebitą samodzielnie i zupełnie nie miałam problemów z gojeniem. To znaczy jedna z nich, przebita najwyżej, w chrząstce, była przebita pistoletem (!) przez kosmetyczkę w moim mieście. Po prostu byłam młoda i głupia, i nie wiedziałam, że nie wolno przebijać pistoletem chrząstki. Ucho bardzo mi spuchło i darowałam sobie kolczyk.

Teraz (tzn. w przyszłe ferie), mam zamiar iść na całość i zrobić kolczyka między piersiami. Mniej więcej takiego:
http://www.tattooart.pl

Tutaj macie stronę, na której wszystko dokładnie jest opisane KLIK.
Kolejnymi przekłuciami, które bardzo mi się podobają są:
http://tatuaze.us

wikipedia.org

Tyle, że przeraża mnie gojenie, przesuwanie się kolczyków, nadrywanie skóry i blizny.

13 komentarzy:

  1. Ja mam w wardze i jestem zadowolona, aczkolwiek już rzadko nosze tez marzył mi się w języku ale odpuściłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja chciałabym mieć 2 dziurki w jednym uchu :3

    palyna-paulina.blogspot.be

    OdpowiedzUsuń
  3. AŁA!!!! :D
    klaudmen.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja na jedyne kolczyki jakie się odważyłam to w uszach. Bardzo się boję innych kolczyków. Ciekawe czy bardzo boli między piersiami.
    wildestonearth.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Taki kolczyk w klatce piersiowej to fajna sprawa, ale sama chyba bym się nie zdecydowała. Nie mam zbyt dużego biustu i chyba nie wyglądałoby to u mnie ładnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam 4 dziurki w lewym uchu i jedną w prawym, chcę jeszcze po jednej w każdym uchu. Bardzo podobają mi się kolczyki w brwiach, ale chyba nawet w przyszłości się na niego nie zdecyduję.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja miałam kiedyś kolczyk w nosie. Teraz mam tylko w uszach i nie planuję innych :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tralalalalala, Sternum, Venom i Cheeki. Ja bardzo chcę mieć Cheeki. I Angelbitesy, i Snakebitesy iii Septuma iii Inudstriala iii nape'a iii nie wiem co jeszcze,ale dużo tego jest ;=;

    OdpowiedzUsuń
  9. Mi się marzy w pępku ale od słowa do czynów daleka droga :-) podoba mi się to zdjęcie języka choć ja bym się nie odważyla :-) pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. doskonale wiem o czym piszesz., ja sama mam na ten moment lip ring i nostril ale w planach jeszcze kolejne zabiegi. odkad mieszkam w Warszawie to chodze tylko do Ani ze studia Jah Love Tattoo - najlepsza <3

    OdpowiedzUsuń
  11. karoola też byłam na wizycie u tej Ani z Jah Love, rzeczywiście ma talent i zna się na rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Cudowne kolczyki do piercingu! Kurcze jaram się tymi przekłuciami w nosie dostępnymi w sklepie https://septum.pl/

    OdpowiedzUsuń
  13. jeśli chodzi o wspomniane już wcześniej studio Jah Love Tattoo w Wawie to warto zapisać się tu też do Kacpra :) ma talent, sprawną rękę i zawsze dba o to by zabieg przebiegł w jak najbardziej komfortowych warunkach i miłej atmosferze.

    OdpowiedzUsuń

*Dziękuję za komentarze - jest to dla mnie bardzo ważne:)
*Za każdy komentarz odwdzięczam się (oprócz tych w stylu "Fajny blog.")
*Dziękuję za obserwację, jest duże prawdopodobieństwo, że również zaobserwuję Twojego bloga, ale napisz w komentarzu jego adres.