poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Cmętarz Zwieżąt.

Obiecałam Wam recenzję tej książki, więc jestem. Czytałam ją dwa dni (ma trochę ponad 500 stron), ale troszkę zwlekałam z opisaniem jej. Dlaczego? Jest to pierwsza książka Kinga, jaką przeczytałam, więc nie mam porównania. Wielu ludzi uważa Kinga za prawdziwego króla literatury horroru, a ja nie mogę go na razie za takowego uznać, bo jedna powieść to za mało.
Jakie mam odczucia? Szkoda, że tak krótko - to od razu po przeczytaniu. To raczej plus. Jest to jedna z tych książek, które pozostawiają dziwną pustkę, chciałoby się więcej i więcej. Mamy horror, oczywiście. Mamy część fantastyczną. To dobrze, lubię takie książki od kiedy w ogóle czytam (czyli od bardzo dawna). Jednak jest to fantasy dla dorosłych. Mamy małżeństwo, więc mamy również seks. King nie cenzurował scen, nie zamykał drzwi, nie gasił światła. Zakwalifikowałabym ją do przedziału wiekowego 16+. Książkę bardzo lekko się czyta. Wydaje mi się, że King ma jakiś szczególny dar do wplatania ciekawostek z psychologii i ogólnie naukowych do tekstu tak, aby dla czytelnika było to zjadliwe, niewyczuwalne wręcz. To się chwali. Trzeba dodać również, że pomimo owej prostoty, autor przenosi nas do wnętrza fabuły, widzimy miejsce, które opisuje, czujemy zapachy, strach, czy inne emocje. Jedynym zarzutem do tej historii może być fakt, że zahacza odrobinę o banał. W wielu miejscach da się przewidzieć, co za chwilkę się stanie, co przypomina mi trochę polskie seriale. Jednakże King bardzo dużo zyskał dzięki mrocznemu klimatowi, który w dużej mierze wynagradza czytelnikowi tę przewidywalność.

Filmu nie widziałam i raczej nie obejrzę, bo obawiam się, że popsułby moje dobre wrażenie o książce. Nie łudźmy się - pewne sceny po prostu trzeba było trochę ocenzurować, bo wątpię, by pokazano zwłoki dziecka, które wpadło pod ciężarówkę lub mężczyznę z pękniętą czaszką.


Oczywiście powyższa opinia wyraża moje uczucia i wiem, że ktoś może uważać zupełnie inaczej. Jeżeli tak, to proszę o napisanie swojego zdania w sposób cenzuralny i na poziomie. Z góry dziękuję.


Dostałam dziś darmową próbkę Fairy i jakichś perfum, a moja kartka wreszcie dotarła do Rosji (chodzi mi o stronę postcrossing.com, o której już kiedyś pisałam).

PS.: Wiecie, że Cmentarze Zwierząt istnieją również w Polsce? Możecie znaleźć kilka w wyszukiwarce.

9 komentarzy:

  1. znam autora ale tej książki jeszcze nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja kojarzę autora, ale nie lubię takiego typu książek, a sama okładka mnie przeraża :D

    Skom? http://kawiarenka-balladyny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam, ale oglądałam film ;) Podobał mi się nawet, ale wiadomo, w książce wszystko lepiej opisane ;)
    Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam, ale okładka i Twój opis zachęca ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. oglądałam kawałek filmu i zapowiadał się bardzo ciekawie ;) może dzisiaj obejrzę. za książkami jakoś nie przepadam :<

    OdpowiedzUsuń
  6. nie czytałąm , ale okładka jakoś przeraża. no ale może może....

    Zapraszam :dreamcom21.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Widziałam w Biedronce za 7.99 zł i chcialam kupić, ale jednak zrezygnowałam.

    oo, gratulacje :D
    ja miałam 71, a jazdę zdalam dziś za 4 razem :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Woww, chcę to teraz przeczytać i to bardzo ^.^

    http://lifeeandfashion.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

*Dziękuję za komentarze - jest to dla mnie bardzo ważne:)
*Za każdy komentarz odwdzięczam się (oprócz tych w stylu "Fajny blog.")
*Dziękuję za obserwację, jest duże prawdopodobieństwo, że również zaobserwuję Twojego bloga, ale napisz w komentarzu jego adres.